Data publikacji: 2020-11-27
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Ruszyła kampania społeczna „#NiePrzesadzam"
Kategoria: Psychologia, LIFESTYLE
Babbel – wiodąca platforma do nauki języków obcych wraz z fundacją Centrum Praw Kobiet przygotowała specjalną kampanię, mającą na celu zwiększenie świadomości wokół agresji językowej. Akcja związana jest z Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy wobec Kobiet (25 listopada).
Babbel – wiodąca platforma do nauki języków obcych wraz z fundacją Centrum Praw Kobiet przygotowała specjalną kampanię, mającą na celu zwiększenie świadomości wokół agresji językowej. Akcja związana jest z Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy wobec Kobiet, który obchodzony jest 25. listopada. Ma na celu uświadomienie, że przemoc wobec kobiet to nie tylko przemoc fizyczna. To również zwroty, do których przyzwyczajeni jesteśmy na co dzień, które często dają początek fizycznej agresji. Język nienawiści – to przemoc słowna, od której wszystko się zaczyna. Do akcji zaangażowało się wielu celebrytów, m. in. Anna Wendzikowska.
Każdego dnia kobiety na całym świecie doświadczają przemocy. Szacuje się, że co trzecia kobieta w Polsce doznała jej ze strony mężczyzny.[1] Niestety wciąż wiele takich przypadków nie zostaje zgłoszonych na policję. Jak wynika z badań, Polacy w swoim otoczeniu najczęściej zauważają przemoc psychiczną – aż 54% respondentów przyznało, że zna przynajmniej jedną rodzinę, w której doszło do takiego aktu wobec kobiet. Przemoc w rodzinie jest najczęściej popełnianym przestępstwem po tych przeciwko mieniu i życiu, a najnowsze statystki mówią także o tym, że do około 1/3 zabójstw kobiet w Polsce dochodzi właśnie w wyniku przemocy w rodzinie.[2]
Epidemia przemocy – nie tylko fizycznej
Zdaniem ONZ przemoc wobec kobiet ma charakter prawdziwej epidemii, która nie objawia się jedynie w czynach. Każdego roku miliony kobiet i dziewcząt na całym świecie jest obrażanych czy poniżanych. W Polsce, wedle badań przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, przemocy psychicznej w rodzinie doświadczyło 27% badanych: 33% kobiet i 21% mężczyzn, najczęściej ze strony innego członka gospodarstwa domowego. Warto też zauważyć, że przemocy psychicznej ze strony aktualnego lub byłego partnera niemal co druga kobieta (43%).
Słowa, które ranią
Według powszechnej definicji, przemocą psychiczną nazywamy zachowanie, którego celem jest umniejszanie poczucia własnej wartości ofiary, wzbudzanie w niej strachu, pozbawianie poczucia bezpieczeństwa i kontroli nad własnym życiem.[3] Język nienawiści jest swoistą podstawą tego typu przemocy. Z najnowszego raportu KANTAR wynika, że psychicznej przemocy najczęściej dopuszczają się osoby z naszego najbliższego otoczenia, tj. ojcowie (32%), mężowie (25%) lub partnerzy (12%) i matki (17%).
Chociaż agresywne zwroty z ust bliskich bolą najbardziej, te wyrażane przez osoby obce również potrafią ranić i odciskać piętno na psychice ofiary. Wulgarne wyrażenia, seksistowskie uwagi, mobbing w pracy – to także elementy przemocy słownej i języka nienawiści. Ponadto w dzisiejszych czasach, w których tak powszechny jest Internet, a mnogość środków przekazu przyprawia o zawrót głowy, nietrudno o szerzący się język przemocy bezkarnie stosowany wobec drugiej osoby.
– O przemocy werbalnej mówimy wtedy, gdy świadomie używamy języka do obrażania, poniżania, nękania lub marginalizowania jednostek lub grup ludzi – wyjaśnia Cornelia Lahmann, lingwistka w Babbel – Nawet jeśli mizoginistyczne i nienawistne teksty czy komentarze są rozpowszechniane pośrednio w tekstach piosenek lub na forach internetowych, wpływają one na samoocenę milionów dziewcząt i kobiet – Lahmann wyjaśnia podstępny problem przemocy werbalnej z językowego punktu widzenia – Akt mowy, taki, jak np. obraźliwy post w social mediach to na pierwszy rzut oka ciąg słów. Dopiero to jego znaczenie może prowadzić do poważnych szkód emocjonalnych odbiorcy. Język kształtuje percepcję każdego człowieka i prowadzi od uprzedzeń i stygmatyzacji, aż do braku szacunku i agresywnego zachowania. Uznanie, że słowa mogą być źródłem przemocy jest zatem ważnym krokiem w dążeniu do stworzenia miejsca wolnego od przemocy – zarówno w codziennym świecie, jak i wirtualnej rzeczywistości.
Powszechne przyzwolenie na agresywne zwroty wobec kobiet to ciągle aktualny problem
Na niektóre z określeń, przypisywanych tradycyjnie kobietom, większość z nas nie zwraca uwagi. Począwszy od histeryzowania, przez rozdrażnienie spowodowane PMSem, aż po brak zdolności kobiet do podejmowania męskich decyzji. Niestety wśród społeczeństwa ciągle panuje powszechne przyzwolenie na pewnego rodzaju negatywne frazy, które mogą ranić potencjalnego odbiorcę i przyzwalać na rozwój przemocy. Nie bądź baba! Masz okres, czy co? Wracaj do kuchni! Dziewczynce nie przystoi. Słaba płeć – to tylko przykłady. Zatrważającą większością są jednak niecenzuralne zwroty, które swoją mocą mogą wyrządzić wiele krzywdy. To wszystko powoduje, że problem przemocy werbalnej jest ciągle aktualny, a potrzeba nagłośnienia problemu nie ustaje.
Przemoc na poziomie języka to niestety bardzo częste zjawisko, które możemy obserwować tak w życiu publicznym, w mediach czy na portalach społecznościowych, ale bywa stosowana także w związku czy rodzinie. Znamy przypadki klientek naszej fundacji, które przychodząc do nas wyrażają powątpiewanie, czy już należy im się pomoc – „on mnie nie bije, ale mnie wyzywa, obraża, szantażuje, grozi mi”… Tłumaczymy wtedy, że takie zachowania to także forma przemocy czy znęcania się, mimo że dzieją się „tylko” na poziomie języka. Tego typu sytuacje są nie tylko bardzo bolesne, ale stanowią również poważne zagrożenie dla zdrowia psychicznego – mówi Urszula Nowakowska, prezeska Centrum Praw Kobiet. W każdej formie przemocy chodzi o sprawowanie władzy i kontroli, także na poziomie psychicznym. Aktualnie obowiązujące obostrzenia związane z pandemią sprzyjają stosowaniu przemocy, bo rodzą złość, frustrację, niepewność jutra, destabilizują sytuację finansową rodziny. To idealne warunki do gróźb i zastraszania, by wymóc na drugiej osobie posłuszeństwo. Nasze doświadczenia potwierdzają, że takich sytuacji jest w dobie pandemii niestety znacznie więcej.
Organizatorem tegorocznej kampanii #NiePrzesadzam jest firma Babbel – twórca jednej z najpopularniejszych aplikacji do nauki języków obcych. Partnerem wydarzenia została Fundacja Centrum Praw Kobiet. Organizacja, jak co roku przeprowadza głośną kampanię społeczną, której celem jest szerzenie świadomości poruszanego problemu związanego z przemocą wobec kobiet. W tym roku skupia się na kwestii kobietobójstwa i wszelkich aspektach, które mogą prowadzić do tej tragedii. Organizacja nieustannie wspiera wszystkie kobiety, które potrzebują pomocy. Obecnie, poza doradztwem prawnym obejmuje ona pomoc psychologiczną, asystowanie kobietom w sądach, zapewnienie bezpiecznego schronienia, prowadzenie grup wsparcia i telefonu zaufania, a także pomoc socjalną i doradztwo zawodowe.
Do kampanii #NiePrzesadzam przyłączyło się wielu celebrytów, czynnie wspierających podobne akcje społeczne, m.in.: Klaudia Halejcio czy Joanna Kieryk. Twarzą kampanii oraz główną ambasadorką została natomiast znana polska aktorka, dziennikarka oraz modelka – Anna Wendzikowska, którą zobaczyć będzie można na plakatach kampanii w warszawskim metrze. Ambasadorki zachęcają Polki do dzielenia się swoimi doświadczeniami i publikowania ich na własnych Social Mediach z hashtagiem #NiePrzesadzam. Akcja nawołuje do przeciwstawiania się przemocy słownej i uczula na to, by nie wyrażać zgody na zakorzenione w społeczeństwie, krzywdzące zwroty, które swoim wydźwiękiem mogą doprowadzić do coraz groźniejszych form przemocy, także przemocy fizycznej, a w konsekwencji kobietobójstwa.
Więcej informacji o kampanii na stronie: https://pl.babbel.com/przemoc-slowna
[1] B. Gruszczyńska, Przemoc wobec kobiet. Aspekty prawnokryminologiczne, Warszawa, Wolters Kluwer, 2007.
[2] https://static.im-g.pl/im/5/26198/m26198755,WYNIKI-BADANIA.pdf
[3] B. Gruszczyńska, Przemoc wobec kobiet. Aspekty prawnokryminologiczne, Warszawa, Wolters Kluwer, 2007.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #Psychologia #LIFESTYLE