BIZNES Praca

Zawodowe rozstania i powroty – czy warto wrócić do "starej" firmy?

Zawodowe rozstania i powroty – czy warto wrócić do "starej" firmy?
Wyjazd, poczucie wypalenia, chęć spróbowania czegoś innego, złe kontakty z przełożonym – powodów do odejścia z firmy może być wiele. Jednak żaden z nich nie zamyka na zawsze drogi powrotu. Z takiej opcji korzysta wielu pracowników. Czy powrót do „starej” firmy to dobry

Data publikacji: 2018-08-14
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Zawodowe rozstania i powroty – czy warto wrócić do "starej" firmy?
Kategoria: Praca, BIZNES

Wyjazd, poczucie wypalenia, chęć spróbowania czegoś innego, złe kontakty z przełożonym – powodów do odejścia z firmy może być wiele. Jednak żaden z nich nie zamyka na zawsze drogi powrotu. Z takiej opcji korzysta wielu pracowników. Czy powrót do „starej” firmy to dobry pomysł?

Zawodowe rozstania i powroty – czy warto wrócić do "starej" firmy? Praca, BIZNES - Wyjazd, poczucie wypalenia, chęć spróbowania czegoś innego, złe kontakty z przełożonym – powodów do odejścia z firmy może być wiele. Jednak żaden z nich nie zamyka na zawsze drogi powrotu. Z takiej opcji korzysta wielu pracowników. Czy powrót do „starej” firmy to dobry pomysł?

Zawodowe rozstania i powroty – czy warto wrócić do tej samej firmy i jak to zrobić?

Tymczasowy wyjazd, poczucie wypalenia na obecnym stanowisku, chęć spróbowania czegoś innego, złe kontakty z przełożonym – powodów do odejścia z firmy może być wiele. Jednak żaden z nich nie zamyka na zawsze drogi powrotu. Taką możliwość rozważa – i korzysta z niej – wiele aktywnych zawodowo osób. Czy powrót do „starej” firmy jest dobrym pomysłem? Jak rozstać się z pracodawcą, by zostawić sobie otwartą furtkę?

Niektórzy twierdzą, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki i z założenia nie rozważają powrotu do firmy, z której odeszli. Uznają ten rozdział za zamknięty i otwierają nowy, gdzie indziej. Inni widzą w powrocie wiele zalet.

Dlaczego odchodzimy?

Przykłady można mnożyć. Spotyka się z nimi m.in. branża Call Contact Center. Jedną z osób, które opuściły firmę, a następnie podjęły decyzję o powrocie jest Piotr Ćwikliński, obecnie Country Account Manager w Transcom Worldwide Poland. Gdy jedenaście lat temu rozpoczynał pracę w Transcom, jak wiele osób tutaj i w całej branży – przyszedł na chwilę, ale został na dłużej.

– Zaczynałem od stanowiska na infolinii w Gdańsku. Wiedziałem, że oddział dopiero ruszył i będzie się rozwijał. I rzeczywiście, tempo pracy było zawrotne, firma rosła. Potrzebni byli dodatkowi kierownicy zespołów, a ja zostałem jednym z nich. Chciałem jednak spróbować sił za granicą, więc odszedłem z firmy. Po około roku wróciłem do Polski, a chwilę później do Transcomu na to samo stanowisko. W tamtej chwili nie oczekiwałem nowych wyzwań, cieszyłem się, że mogę wrócić do tej samej, dobrze mi znanej organizacji. Jestem tu  już 10 lat i nigdy nie żałowałem swojej decyzji. Firma w trakcie dekady mocno się rozwinęła, a ja razem z nią – od bazowego stanowiska po kadrę zarządzającą – opowiada Piotr Ćwikliński.

A to już wiesz?  Atos wśród Sygnatariuszy Karty Różnorodności w Polsce!

Podobna jest historia Tomasza Semeniuka, który obecnie w Transcom pełni m.in. nadzór nad szkoleniami. Z firmą rozstał się na niespełna 4 miesiące.

To było około 10 lat temu. Jako młody chłopak nie do końca wiedziałem co chcę robić, zależało mi jedynie na niezłych zarobkach. Po 8 miesiącach pracy w Transcom, na chwilę podjąłem inne zatrudnienie. Szybko jednak okazało się, że to nie dla mnie. Szukałem różnych zajęć, ale zdecydowałem wrócić do Transom. Otrzymałem podobne stanowisko, choć w innym zespole. Nie wiem czy to nowe wyzwania, czy właśnie fakt, że już dość dobrze znałem firmę i lubiłem jej atmosferę, sprawiły, że chciałem zostać na dłużej. Po 10 latach moje obowiązki ewoluowały, mam masę wyzwań i ciekawe projekty – mówi Tomasz Semeniuk.

Najważniejsze: nie palić za sobą mostów

Powrót na to samo stanowisko nie zawsze jest możliwy. Z kolei objęcie zupełnie innego wakatu może być trudne – musimy się od nowa wdrożyć, a współpracownicy mają do nas ograniczone zaufanie, bo do tej pory kojarzyli nas ze specjalistą w innej dziedzinie. Dlatego dobrze jest się przygotować do powrotu, mieć na to swój pomysł i przedstawić oraz uargumentować go w kadrach. Następnie skutecznie przekonać do siebie pozostałych pracowników, pokazując, że jesteśmy właściwą osobą na właściwym miejscu.

O dobry powrót trzeba się więc postarać. Będzie o niego trudno jeśli odejdziemy ze złością, zaniedbując relacje z przełożonymi i swoje obowiązki.

– Myślę, że w powrocie pomogło mi nie tylko moje wcześniejsze doświadczenie oraz znajomość firmy. Udało mi się nie spalić za sobą mostów. Rozstałem się z Transcomem zachowując dobre relacje z przełożonymi. Pracodawca zrozumiał, że szukam nowych wyzwań i uszanował to. – mówi Piotr Ćwikliński.

Zawsze warto pozostawić po sobie dobre wrażenie, pracując do końca tak, jak byśmy nie mieli zamiaru odejść. Cenna będzie również rozmowa z przełożonym, w której wyjaśnimy powody odejścia. Jeśli na pożegnanie pracodawca powie nam, że zawsze będziemy w firmie mile widziani, to możemy być pewni, że mamy otwartą furtkę. Nigdy nie wiadomo, czy spojrzenie na dotychczasowe miejsce pracy z innej perspektywy nie skłoni nas jednak do podjęcia wyzwania raz jeszcze. W końcu naszym atutem będzie zdobyte wcześniej doświadczenie i znajomość firmy. A jeśli nawet przeszła ona już pewne zmiany, to może się okazać, że z naszego punktu widzenia są to zmiany na lepsze.

A to już wiesz?  Esaliens TFI rozwija ofertę i pozyskuje do zespołu inwestycji uznanego eksperta

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Zawodowe rozstania i powroty – czy warto wrócić do "starej" firmy? Praca, BIZNES - Wyjazd, poczucie wypalenia, chęć spróbowania czegoś innego, złe kontakty z przełożonym – powodów do odejścia z firmy może być wiele. Jednak żaden z nich nie zamyka na zawsze drogi powrotu. Z takiej opcji korzysta wielu pracowników. Czy powrót do „starej” firmy to dobry pomysł?
Hashtagi: #Praca #BIZNES

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy